czwartek, 24 grudnia 2009

Dla chłopaka i dziewczynki Czyprak rzęzi spod choinki

















Z dziada było i pradziada:
lud życzenia przepowiadał;
i choć świat się brzydko zmienia,
nadal słane są życzenia.

Więc w Wigilię, z pierwszą gwiazdką
ja też witam was powiastką,
śmiechuwartką z cienkim rymem.
Cóż, nie jestem ja Tuwimem.

Żeby wasza kuchnia wonna
była suta i przestronna.
Żeby zawsze wam starczało
na rozmaryn i kakao.

Niechaj sosy i pieczenie
miło pieszczą podniebienie,
niech gulasze się udają,
niech sąsiedzi zachwalają

z chlebnych pieców rajskie wonie.
Chciałbym też, by wasze dłonie
żadnych mąk nie doznawały
za wyjątkiem mąk do chały.

Co tam jeszcze. Życzę wam
(tu przerywnik: tada-dam)
żeby kurki się wam niosły,
świnki jak na drożdżach rosły,

konik by ponosił rzadko,
krówka nie kopała ratką,
by nie brakło win w gieesie.
Chociaż nie. Brak wina zniesiem.

Byście pili z roztruchana,
by biesiady wam do rana
nie zgasały, a napoju
tryskał strumień jak ze zdroju.
(Co mówicie? Że nie wiecie
jaki napój, bo na świecie
wiele ich jest? Oj, niebogi,
a co wprawia w nastrój błogi?)

Lećmy dalej: żeby chwile
z przyjaciółmi grzały mile.
By niesnaski się skończyły,
w kąt szły cienie, blaski lśniły,

by spełniały się marzenia
oraz żeby te życzenia,
co przy drzewku wyszepczecie...
Aj, toć sami dobrze wiecie.


To nie wszystko - wszak po Świętach
Czyprak o was wciąż pamięta
i powiastkę dalej plecie.
Posłuchajcie jeśli chcecie.

Żeby wam się lepiej działo:
więcej spało, mniej kaszlało,
żeby wam nie skakał gul
i by nie doskwierał ból.

Żeby wam się chciało chcieć,
żeby nie dokuczał cieć.
Więcej luzu, a mniej tłoku
Czyprak życzy w Nowym Roku.


Teraz to już życzeń koniec.
Idźcie się pokłonić żonie
(lub mężowi), dziadkom, dziatkom
i mamulom oraz tatkom.

A wspomnijcie kiczokletę
kiedy jutro nad pasztetem
kielich swój wzniesiecie w dłoni.
To pisałem ja, Antoni.

15 komentarzy:

  1. Od rana mam dobry humor... A Ty jeszcze go poprawiłeś! Wcale niedaleko Ci do Tuwima!
    Jeszcze raz "Wesołych i zdrowych" oraz smacznych Świąt. Powtórzę się-"Oby Ci się kurki dobrze nosiły a
    inna żywina przybywała na wadze, aby śliwki na śliwowicę obficie
    rodziły co roku".
    Grażyna, co gotuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do życzeń, nic dodać nic ująć :D Wszystkich wspaniałości dla Ciebie również Antoni! Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Antoni :) Tobie również wszystkiego najlepszego, niestety ja tak pisac pieknie nie potrafie. Powiem krotko RADOSNYCH!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No wlasnie - nic dodac, nic ujac ;) Gratuluje talentu :)

    Tobie i Twoim bliskim rowniez zycze wspanialych, radosnych Swiat!
    Wszystkiego co najlepsze :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowych, wesołych, pięknych Świąt Antoni! Najlepsze zyczenia dla wszystkich Twoich Bliskich!:)
    Pozdrawiam.
    Majana

    OdpowiedzUsuń
  6. 24-tego to magiczna data i prosze narodzil sie nam nowy Wieszcz - Antoni:)
    Wszystkiego najlepszego, cieplych i radosnych Swiat dla Ciebie, Twojej pierwszej;)żony, rodzinki i Koszelewa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja się przyłącze do życzeniami z poprzedniego posta i tu, i tu...!!!
    Antoni, Chłopaku..., szczęśliwy bądź...!!! Niech będzie tu, u Ciebie nadal tak swojsko i serdecznie.

    Pieknego Bożego Narodzenia, ANtoni:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rolniku Miły! Aleś wierszem poleciał - pierwszy gminny wierszokleta z Ciebie! ;)))

    Radosnych, spokojnych i smacznych :) A niechże dużo jadła i napitku było i co by nie zabrakło tudzież! ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Antoni, mistrzu, wszystkiego dobrego na te Święta i cały Nowy Rok!
    Słodyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Radości, szczęścia, spełnienia i zdrowia. Całuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję pięknie za cudowne życzenia i wzajemnie życzę Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojejku, jak miło, żeście mnie dziś zechcieli odwiedzić! Dopiero wróciłem od tatula i mamuli, a tu taka miła niespodzianka. Było przemiło, prezentów moc (tylko śpiewanie "O mój rozmarynie" odłożyliśmy na jutro), kultywatorek czerwony jak usta Ludwiżanki Jadwini; normalnie paśnik. Nawet ołówek i magnes na lodówkę ze św. Antonim dostałem ;) a ile książek na podpałkę! Ściskam mocno, wy koszelewiaki moje kochane, wy!

    OdpowiedzUsuń
  13. no takie życzenia musze sie spełnić, nie ma opcji ;) dziękuje i wzajemnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Super wierszyk! I jaki długi, wena Cię poniosła ;)
    Dziękuję też za odwiedziny i życzenia na moim blogu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aj tam, zaraz poniosła. Ot, siedziałem na przypiecku i skrobałem ;)

    OdpowiedzUsuń