czwartek, 28 maja 2009

Sos hoi-sin

4 kroki do oświecenia kubków smakowych, czyli sos do zadań wszelkich. Niezwykle wyrazista mieszanka smaków - od słodkiego przez słony, kwaśny do ostrego - podkreślona aromatem czosnku. Znakomity jako smarowidło do kanapek zamiast keczupu. Można podać jako dip do grilla lub pieczystego, albo do maczania warzyw pokrojonych w słupki. Nieodzowny w kuchni chińskiej - od zupy Nefryt i smażonej fasolki po pieczone żeberka i kaczkę po pekińsku. Jest niesamowicie uniwersalny: do quesadillas też będzie świetnie pasował. Zresztą, sprawdźcie sami.

Składniki
1 puszka czerwonej fasoli z puszki
8 łyżek cukru
4 łyżki octu
6 ząbków czosnku
6 plasterków imbiru lub 3 łyżeczki imbiru w proszku
2-3 łyżeczki chili lub ostrej papryki w proszku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka „5 przypraw”
2 łyżki sosu sojowego


1. Wszystkie składniki zmiksować łącznie z zalewą z fasoli. Tylko nie oszczędzać mi tam octu, cukru, chili i czosnku.
2. Podgrzewać w rondlu na emailowanej kuchence na średnim gazie ;) ciągle mieszając, aż do zagotowania.
3. Rondel przykryć, ustawić na płytce żaroodpornej i podgrzewać na minimalnym gazie ;) przez ok. 30 minut (lub do uzyskania konsystencji śmietany - po ostygnięciu zgęstnieje). Często mieszać, zgarniając gęstsze kawałki z dna - lubią się przypalać. Pod koniec przyprawić do smaku. Ma być i kwaskowaty, i słodki, i pikantny.
4. Przełożyć do słoiczków. Można przechowywać w lodówce nawet przez rok.

Co ciekawe, sos hoi-sin wcale nie smakuje fasolą. I smakiem, i kolorem przypomina raczej śliwki.

2 komentarze:

  1. super przepis, szczególnie do kaczki po sechuańsku :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, do kaczki szczególnie pasuje, ale i do zupy nefryt, a nawet na kanapkę czy do tortilli. Mocna rzecz.

    OdpowiedzUsuń