wtorek, 19 maja 2009

Cannelloni serowe z szynką i ziołami; włoskie i pachnące

Kiedyś były wieczory kulinarne. Był też taki makaronowy. Wszyściutko było pierwsza klasa, jak to na wieczorze kulinarnym, ale najbardziej wszystkim smakowała zmrożona wódeczka i cannelloni wykonane przez Placka. Dla niebywałych w Gliniewicach na odpuście: cannelloni to takie rurki z masy makaronowej, podobne do łusek od czterdziestki czwórki, których dziadźko Baciuk naprodukował niemało kiedy oganiał się od sowieckiej zarazy w 1920. Oto one (cannelloni, nie łuski od czterdziestki czwórki):

Składniki
cannelloni, a jakże,
10 plasterków szynki,
duża cebula,
łyżka masła + masło do wysmarowania naczynia,
kulka mozarelli,
serek wiejski,
10 dkg parmezanu,
pęczek bazylii,
garść oliwek,
puszka pomidorów,
beszamel.

Cebulę podsmażamy na maśle, a następnie miksujemy z mozarellą i serkiem wiejskim, dodajemy posiekaną bazylię i szynkę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Masą napełniamy cannelloni, wkładając przy okazji do środka po jednej oliwce.

Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i wlewamy trochę beszamelu na spód. Układamy warstwę rurek napełnionych masą serową, przykrywamy cienką warstwą beszamelu. Rurki, beszamel, rurki, beszamel, ile tam wola. Na wierzchu wykładamy pokrojone pomidory z puszki, posypujemy ziołami (jakie to kto woli, ale jeśli ma nas odwiedzić Kacperuk Kazimierz, to koniecznie dużo rozmarynu) i tarkowanym parmezanem.

Przepisu na beszamel nie podaję, bo każdy ma swój ulubiony. Jak kto nie robił i nie wie, jak, niech zapyta panią Danusię z klubokawiarni albo da mi znać, to dopiszę. Smacznego, molim was krucha i buon appetito mucias gracjas. A przepis na zawijaski z golonką gdzieś mi wcięło i jest doopa, bo młodą kapustę kupiłem.

2 komentarze:

  1. Mojo skormno osobo to ten pszepis je niedopracowany-rozmarynu ni huhu nie widać:-)

    OdpowiedzUsuń