niedziela, 1 sierpnia 2010

Ciii... Godzina W

Ciiii... Robię dziś dobę ciszy. Wyciszam się, znikam, zamyślam. Ale uprzedzam: jak usłyszę, że znowu któryś... no, że ktoś podważa wartość Powstania, to chyba zrezygnuję z politycznej poprawności i po prostu mu... wrzucę go do kanału. Niech se polata ze Starówki na Mokotów. Mam dość nowomodnego gadania, że niepotrzebne, że nieskuteczne.

Oddalam się, moje wy sanitariuszeniuczki brawurowe, aby się napawać duchem, który był w tym wielkim narodzie i mieście, i który — kiedy zajdzie potrzeba — obudzi się i powróci.

Że górnolotnie? No tak, fakt, Baczyński ująłby to lepiej.

Nie zapomnijcie powstać i oddać hołd w godzinę W.

7 komentarzy:

  1. Masz rację. Dla mnie polityczna poprawnośc to największa choroba współczesnego świata i hamulec w jego rozwoju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Grażynkę to zawsze można liczyć :)

    Maćku, to dwóch nasz już jest ;) Miło poznać niepoprawnego politycznie :D

    Miałem się dziś nie odzywać, ale skoro już tu jestem, mała prywata: o godz. 9.15 zadzwonił dziś do mnie kolega, że skoro opublikowałem wpis, to pewnie już nie śpię. Otóż śpię i w weekendy przed 10-11 nie wstaję. Wpisy umieszczam czasem z tygodniowym wyprzedzeniem. Powyższy powstał chyba w środę, godzina najczęściej jest przypadkowa. Jutrzejszy dla przykładu zostanie opublikowany trochę po godz. 10, a ja będę wtedy w robocie, bo kabaczki zbieram, i nie znaczy to, że będę wtedy siedział przy kompie i plumkał. Proszę mieć to na uwadze, bo jak się nie wyśpię, to potem marudzę ;) Ale i tak lubię Marcina ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie zapomnę. Pamiętać i oddawać hołd - to jedno co możemy zrobić dla tych którzy tam polegli...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba zwyczaj, że wszędzie wyją syreny i na chwilę ustaje ruch. Człowiek się pręży na baczność i oni wtedy już nie są sami.

    OdpowiedzUsuń
  5. My wtedy stalismy w korku pod Lapanowem, wszystko stalo...

    OdpowiedzUsuń