Amica się ostatnio rozbuchała. Wszędzie ich pełno. Sponsorują stacje telewizyjne, programy, często widzę reklamy. Ale to dobrze, bo nowa linia jest zajebiaszcza jeśli wolno mi użyć takiego słowa. A co, mój blog! No więc ta nowa stylistyka ujmuje prostotą i elegancją, i nie piszę tego dlatego, że mnie Amica też postanowiła zasponsorować, hehe. Gdyby nie to, że moja kucheneczka gazowa emailowana jeszcze nowiuśka jest, jak nic sprawdziłbym, co też tam w skarpecie się zostało po ostatnich wydatkach na remont kuchni letniej i spotkanie towarzyskie z Kadzberukiem Leonem, że my potem dla posterunkowego Guzika Władysława tłumaczyć się musieliśmy. Jeśli chcecie, popatrzcie. Na Amikę popatrzcie. No co wy, myśleliście, że z chóralnych śpiewów z Kadzberukiem Leonem fotosy kompromitujące ja tam umieściłem? Przepisy fajowe też tam są. Kiedyś ze dwa albo i trzy skradnę, więc lepiej niech się Amica szczerze.
Kilka niedziel temu nazad przyszła do mnie ta Amica, a właściwie pani Ilona, którą to miłą panią z mojego zydelka tu siedząc przed monitorkiem pozdrawiam, no więc ta Amica, a właściwie... oj, bo się zapętlę! Dość tego, że przyszła i gada do mnie „a weźnij ty, Antoni, karteluszka jakiego, o, widzę, że masz tam pocięte na podpałkę, i naskrob ty mi tu ołóweczkiem, co dla ciebie podoba się w kuchni, a co nie. No jak >kuchnia< piszesz, no jak!”.
No to napisałem, choć w niemocy byłem, i teraz ja tam u nich niby że gadam i się erudykcją popisowywuję. O, takie to terminy nastali na starego Czypraka. Pochwalę się Szuwaśce, może z litra dla mnie postawi. Pałąkowej to nie powiem nic, bo znoweś z wrażenia w barchany popuści jak ostatnio, kiedy ja powiedziałem jej, że Maciaszczyk nową nalewkę wyprodukował. Bo ona, wiecie, uczuciowa silnie jest.
Dość gadania po próżnicy, bo musi co w parniku dla świnek zrobiło się. Poczytajcie tymczasem, a jak wrócę, to opowiem wam, jak z rzepy zrobić traktor bez przyczepy. Na czym gotuja najlepsi?
No tak sobie pomyślałam, że jak Ty o tej kuchence wciąż, to się z Amicą wrażeniami podzielisz! Gratuluję sponsora i czekam, co tam znowu na tej kuchence upichcisz :)
No tak, w dziedzinie kucheneczka to mam doświadczenie jak Szuwaśko w wypełnianiu papierów o unijne dotacje. Dziękuję za gratulacje sponsora, ale ostatnio to mnie - w lato jakoś - zasponsorował stary Pałąk jak dla nas na litra zabrakło a u mnie źródełko wyschło, bo kalarepy ja jeszcze wtedy nie sprzedałem ;)
Dziękuję, Pani Ilono. Jak będzie Pani w pobliżu Koszelewa, zapraszam na kaszankę i salceson. Damy znać Szuwaśce i komu tam jeszcze, i pośpiewamy że hej.
Nazywam się Czyprak Antoni i mieszkam w Koszelewie nieopodal Paździerzownicy Kościelnej, w gliniewickim powiecie. Najwięcej lubię pogotować na gazie, a ten blog to dlatego, że kupił ja nowiuśką kuchenkę gazową emailowaną. Nu, teraz jak zapodam ja ognia w palnik z podwójno korono, to klękajcie narody i wszystkie, które przechodzą mimo mojej chałupy.
Jak kto pokucharzyć lubi, przyłancza się niech, miło dla mnie będzie. Ogień rozchełchamy i na gazie może nawet jakie przekąskie uwarzymy... Pisać do mnie też możno na emalie albo też na Fejsbuka.
No tak sobie pomyślałam, że jak Ty o tej kuchence wciąż, to się z Amicą wrażeniami podzielisz! Gratuluję sponsora i czekam, co tam znowu na tej kuchence upichcisz :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za współpracę Panie Antoni:) Życzę wielu kulinarnych sukcesów i oby Pana blogowa wena twórcza trwała jak najdłużej! Cudo:)
OdpowiedzUsuńNo tak, w dziedzinie kucheneczka to mam doświadczenie jak Szuwaśko w wypełnianiu papierów o unijne dotacje. Dziękuję za gratulacje sponsora, ale ostatnio to mnie - w lato jakoś - zasponsorował stary Pałąk jak dla nas na litra zabrakło a u mnie źródełko wyschło, bo kalarepy ja jeszcze wtedy nie sprzedałem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Pani Ilono. Jak będzie Pani w pobliżu Koszelewa, zapraszam na kaszankę i salceson. Damy znać Szuwaśce i komu tam jeszcze, i pośpiewamy że hej.